OBIETNICA OJCA
Przed swoją śmiercią Jezus powiedział Apostołom tajemnicze słowa:
Zaprawdę powiadom wam: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. a jeżeli odejdę, poślę Go do was (J 16, 7).
Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazał się Apostołom i rozkazał im, aby nie oddalali się od Jerozolimy, lecz by czekali, aż się wypełni obietnica Ojca, o której tyle im mówił w czasie swojej misji.
Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wysoka (Łk 24, 49).
Wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym (Dz 1,5).
Otrzymacie moc Ducha Świętego i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi (Dz 1,8).
Kiedy Jezus mówił o przyjściu Ducha Świętego, nazwał Go “obietnicą Ojca”. Jezus przyszedł, aby przynieść nowe życie, ale to byłoby niemożliwe bez nowego ducha i nowego serca.
Serce człowieka może zmienić tylko Bóg. Potrzeba więc wewnętrznej odnowy człowieka przez Ducha Świętego, który go przemienia.
Bóg daje nam swojego Ducha, nie tylko po to, abyśmy Go znali, ale byśmy mogli żyć Jego życiem, nie według ciała, ale według Ducha.
Bóg obiecał swego Ducha nie tylko po to, byśmy z mocą świadczyli, że Jezus zmartwychwstał i że jest w chwale Ojca, ale aby przez każdego z nas Chrystus mógł żyć, kochać, służyć i modlić się. Jezus obdarzył nas swoim Duchem, duchem dzieci Bożych, abyśmy żyli jak Dzieci Boże.
WYPEŁNIENIE OBIETNICY
Kilka dni po swoim zmartwychwstaniu Jezus pełen Ducha Świętego zrealizował swoją obietnicę: zesłał z nieba strumień Ducha Świętego na Apostołów, którzy modlili się razem z Jego Matką, Maryją (Dz 2, 1-4).
Jezus zawsze dotrzymuje swoich obietnic. Niebo i ziemia przeminą, ale Jego słowa nie przeminą nigdy. Tak, jak wiele razy obiecywał swoim uczniom, zesłał im z nieba Ducha Świętego.
Pięćdziesiątnica to nic innego jak Chrystus, który – pełen Ducha Świętego – otworzył swoje serce, aby zesłać Ducha na swoich uczniów i zmienić ich w nowe stworzenia.
Dar Ducha był tak obfity i wspaniałomyślny, że Jezus nazwał go “chrztem w Duchu”. Chrzcić (gr. baptizein) to znaczy zanurzyć się, być zatopionym, napełnionym. Po chrzcie w Duchu Świętym zmienili się całkowicie.
APOSTOŁOWIE – INNI LUDZIE?

Prawdziwie poznali osobę i misję Jezusa
Duch Święty pokazał im, kim był Jezus i dlaczego został posłany przez Ojca. Wytłumaczył im
głębokie znaczenie słów Mistrza. Doprowadził ich do całej prawdy: do doskonałego poznania Prawdy-Jezusa Chrystusa, który jest Prawdą i Życiem (J 15, 26; 16, 13).
Zmienił ich serca
Zesłanie Ducha Świętego skruszyło ich kamienne serca; dostali serce Jezusowe (Dz 4, 32). Uczniowie zaczęli odczuwać to samo, mieli te same zainteresowania i te same pragnienia co Chrystus. Chrystus żył w nich przez Ducha Świętego.
Jezus centrum ich życia
Oni już nie chcieli, by im służono, ale chcieli służyć, nie chcieli być kochani, ale chcieli kochać; nie chcieli być rozumiani, ale chcieli rozumieć, w ten sposób doświadczali prawdy słów Jezusa, który powiedział:
“Więcej jest szczęścia w dawaniu, aniżeli w braniu!” (Dz 20, 35).
Zaczęli świadczyć słowami pełnymi mocy
Tego ranka Piotr przemówił w imieniu całej wspólnoty i w ciągu trzech minut zdołał nawrócić trzy tysiące dusz. To było dzieło Ducha, który zmienił tych, którzy słuchali. Zaczęli doświadczać nowej siły, mocy z wysoka, która pozwalała im mówić obcymi językami, uzdrawiać chorych, wskrzeszać umarłych i czynić wiele znaków i cudów, które ukazywały namacalnie obecność Chrystusa Zbawcy między nimi (Dz 4, 30-31).
Narodziny Kościoła
Kolejnym owocem chrztu w Duchu Świętym były narodziny Kościoła, wspólnoty wierzących w Chrystusa. Duch Święty nie jest tylko duszą i siłą Kościoła, ale jest też jego stwórcą. Tylko ci, którzy mają Ducha Chrystusa, mogą należeć do Kościoła. Kościół Jezusa jest kierowany przez jedynego Ducha, Ducha Jezusa, który jest Duchem Świętym.
Życie we wspólnocie, harmonii, pokoju i miłości, które panowało wśród Apostołów, było tak nowe i atrakcyjne, że zachęcało innych, by je podjęli. Poganie, kiedy widzieli chrześcijan pełnych miłości Ducha Świętego, mówili: „Zobaczcie, jak się miłują”.
Wśród nich nie było żadnego potrzebującego, ponieważ ten, kto miał majątek i dobra, sprzedawał je, a pieniądze stawały się własnością wszystkich. Dobra tego świata dzielili i przyznawali sobie po chrześcijańsku, to znaczy według potrzeb każdego z nich (Dz 2, 44).
Przyjście Ducha zapoczątkowało nowa erę w życiu łudzi. Erę mocy Boga wśród ludzi, erę łaski i erę czcicieli Ducha i Prawdy.
Uwielbiali Boga
Od tego momentu zaczęli dziękować Bogu zawsze i za wszystko. Jeśli ich więzili – śpiewali psalmy, jeśli ich krytykowali i prześladowali – dziękowali Bogu; jeśli cierpieli głód – wychwalali Pana. Zawsze mieli radość Ducha Świętego, także w chorobie i zmartwieniu. Łaska Boża była wystarczająca dla nich. Wszystko inne było niczym w porównaniu z poznaniem i miłością Pana Jezusa. Zesłanie Ducha Świętego, w którym wypełniła się obietnica dana ludziom przez Boga, to nic innego jak Jezus uwielbiony, pełen Ducha Świętego, Jezus, który daje swojego Ducha tym, którzy w Niego wierzą.
