DUCH ZMIENIA SERCE CZŁOWIEKA
Kto działa poruszany przez Ducha, robi to z własnej potrzeby miłości, która jest w nim, a nie zmuszany przez nakazy zewnętrzne. Duch zmienił jego serce z kamienia, zatwardziałe od pożądań ciała, aby był w stanie odróżnić dobro od zła i miał silę, by czynić to pierwsze i unikać tego drugiego.
Działanie Ducha w człowieku sprawia, że zmienia on swoje pragnienia, kryteria i wartości. Nie dąży już za pragnieniami ciała. Człowiek, w którym mieszka Duch, który go zmienia, pragnie, chce i czyni tylko dzieła Ducha.
Postępujcie według Ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody… Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie znajdziecie się w niewoli Prawa (Ga 5, 16b-18).
Różnica między tym, kto żyje według ciała i tym, kto żyje według Ducha jest taka, że ten pierwszy jest niewolnikiem uczynków ciała i rodzi owoce ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zazdrość, gniew, niezgodę, zawiść, pijaństwo i tym podobne. Ten natomiast, kto jest kierowany przez Ducha, ukazuje owoce Ducha: miłość, radość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie i wolność (Ga 5, 19-23).
Ten, kto żyje ożywiony Duchem Chrystusa, ma te same uczucia, zasady i wartości co Chrystus, ponieważ ma tego samego Ducha Chrystusowego: Ducha Świętego.
Niektórzy myślą, że człowiek jest jak lampa, a Duch Święty jak prąd, który sprawia, że lampa świeci. Nie ma nic hardziej fałszywego. Duch Święty jest wewnętrzna siłą człowieka i zmienia go radykalnie. Jest tak głęboko w człowieku, że prawie się łączy z jego własnym duchem.
Jest wiele listów św. Pawła, w których nie można odróżnić, czy mówi on z Ducha czy od siebie. Tak mocna i głęboka jest w nas obecność i działanie Ducha Świętego. Duch Chrystusa staje się naszym duchem. Odnowa osoby jest tak głęboka i całkowita, że św. Paweł, aby wyrazić tę wspaniała rzeczywistość, nazwał nas „nowym stworzeniem” (Ga 6, 15).
Dwa tysiące lat temu Korynt był najbogatszym miastem południowej Grecji, tym hardziej uprzywilejowanym, że port ten był siedziba głównych instytucji handlowych w Achai. Jednak sława Koryntu nie pochodziła z faktu, że był „światłem całej Grecji”, jak powiedział Cyceron, ale przede wszystkim stąd, że w tym porcie znaleźć można było wszelkie deprawacje i wszystkie przejawy degradacji człowieka. W szczególny sposób wyróżniała się prostytucja sakralna, poświęcona bogini Afrodycie na szczycić Akropolu, która na pewno miała tysiące filii w całym mieście. Nawet w słownictwie potocznym tej epoki funkcjonował czasownik „koryntować”, który oznaczał wpaść w najgorsze zboczenie. To była smutna sława Koryntu: „koryntować”. Poza tym, jak opowiada św. Paweł w (1Kor 6, 9-11), były tam tłumy łudzi niemoralnych, rozwiązłych, bałwochwalczych, cudzołożników, mężczyzn współżyjących ze sobą, złodziei, skąpców, pijaków i zdzierców i św. Paweł mówi do chrześcijan:
A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i sprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego (1Kor 6, 11).
Dlatego, kiedy Koryntianie przyjęli Ewangelię i doświadczyli nowego życia, Święty Paweł powiedział im:
Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne minęło, a wszystko stało się nowe (2 Kor 5, 17).
To jest podstawowe dzieło Ducha Świętego: uczynić z nas nowe stworzenie. Duch Święty zmienia człowieka i przekształca go na obraz i podobieństwo Chrystusa. Jego działanie jest więc absolutnie konieczne: bez Ducha Chrystusa nie możemy do Niego należeć:
Jeśli kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy (Rz 8,9).
Duch Święty, zanim uczyni nas zdolnymi do wypełniania nakazów, wpaja w nas swoje prawo, wypisuje je w naszym sercu, to znaczy sprawia, że chcemy i pragniemy wypełniać dobro, które jest nam nakazane. To jest cudowne dzieło Ducha Świętego!

DARY DUCHA ŚWIĘTEGO
Cała działalność człowieka musi być naprostowana i ukierunkowana przez Ducha Świętego. W tym więc celu istnieje aż siedem darów, które doskonalą działanie władz naturalnych i nadprzyrodzonych, to jest cnót. Teologia przypisuje poszczególnym darom odpowiednie funkcje do spełnienia.
DAR MĄDROŚCI doskonali cnotę miłości i pozwala człowiekowi rozkoszować się sprawami Bożymi w taki sposób, że przenosi on je ponad przyjemności ziemskie. Miłość bowiem sprawia, że człowiek staje się zdolny kochać Boga ze względu na Jego istotowe doskonałości i może w tej miłości wzrastać w nieograniczonym stopniu, dlatego że doskonałość Boża nie zna granic. Człowiek oświecony wiarą coś niecoś poznaje z głębokości bogactw tajemnicy Boga, lecz tylko częściowo i w sposób niedoskonały. Dlatego to zdolność miłowania, jaką daje mu wlana cnota miłości, nie jest w pełni wykorzystana. Stąd działanie Ducha Świętego, przygotowane przez dar mądrości, przekazuje człowiekowi głęboką rozkosz, płynącą z przedmiotu wiary, dzięki miłosnemu jej przeżywaniu. Dusza doświadcza duchowej słodyczy i przyjemności i zdaje sobie sprawę z tego, że jest pod działaniem Bożym, poddaje mu się całkowicie i zapomina o sobie i o wszystkich sprawach ziemskich.
DAR ROZUMU pomaga zgłębiać prawdy objawione i do pewnego stopnia dostrzegać odblask wspaniałego piękna życia nadprzyrodzonego, które odsłania wiara. Bóg jest niewypowiedziany. Tajemnice Jego wewnętrznego życia, takie jak Trójca Święta, pochodzenie Osób Boskich, przewyższają wszelką naszą zdolność pojmowania. Jego oddziaływanie na świat, predestynacja i opatrzność nastręczają ludziom trudności wprost nie do pokonania. Owszem, przyjmujemy te prawdy ze względu na powagę Boga, który je nam objawił, ale bez pobudzenia i oświecenia ze strony Ducha Świętego nie możemy głębiej w nie wniknąć, lecz niejako ślizgamy się po ich powierzchni. Dar więc rozumu przygotowuje możliwość tego zgłębienia prawd wiary, którego dokonuje Bóg w duszy, raz przez nagłe oświecenie, innym znowu razem przez delikatne udzielanie się, które stopniowo pozwala nam głębiej wnikać w istotę wspomnianych tajemnic. Dar mądrości pozwala nam rozkoszować się sprawami Bożymi ze względu na wzrost miłości, natomiast dar rozumu pozwala lepiej je poznawać przez to, że oświeca i umacnia w nas wiarę.
DAR RADY udoskonala cnotę roztropności i pomaga w konkretnych wypadkach wybierać to, co dla duszy jest z większym duchowym pożytkiem. Nadprzyrodzona roztropność ma za zadanie kierować życiem ludzkim w świetle wiary i w konkretnych sytuacjach wskazywać właściwy sposób postępowania. Często powzięcie właściwej decyzji jest bardzo trudne, a czasem niezwykle skomplikowane. Można więc zagubić się lub pobłądzić z braku dostatecznego światła, albo też ulec naporowi namiętności. Dlatego dar rady przygotowuje duszę, by mogła przyjąć i pójść za głosem Boga, który przemawia w głębi serca i sugeruje najbardziej wskazane w danych okolicznościach rozwiązania.
DAR MĘSTWA dotyczy tego samego przedmiotu co i cnota męstwa, to jest mocy i wytrwałości w życiu duchowym. Cnota ułatwia i umacnia j wysiłki woli, by mogła pokonywać przeszkody i dostosowywać się do woli Bożej. Natomiast dar działa dzięki Duchowi Świętemu, który umacnia duszę od wewnątrz, udzielając jej części swojej mocy, owszem, wszechmocy. Działanie Ducha Świętego pomaga rozwiązywać wątpliwości i wahania, znosić doświadczenia i konieczne oczyszczenia na drodze doskonałości oraz tłumaczy przemianę pewnych osób, które, podobnie jak apostołowie w dzień Zielonych Świąt, stają się mocne, odważne i pełne zapału, są gotowe w każdej chwili pracować i cierpieć dla Boga.
DAR WIEDZY przygotowuje duszę, by mogła pokonywać w sobie zauroczenie stworzeniami i udoskonala cnotę nadziei, dzięki całkowitemu zdaniu się na Boga. Człowiek zna nietrwałość rzeczy ziemskich, bogactw, zaszczytów i przyjemności, które mimo iż chwilowo sprawiają mu zadowolenie, to jednak wie, że z chwilą śmierci będzie je musiał nieodwołalnie opuścić. Jedyną prawdziwą pociechę w życiu stanowi pewność, że Bóg nas miłuje i że możemy mieć nadzieję szczęścia wiecznego. Pomimo to nie jest łatwo wyrzec się stworzeń, które stają przed człowiekiem i kuszą go wielkimi obietnicami i atrakcjami, dla Boga, którego nie widzi, a którym będzie mógł cieszyć się dopiero w wieczności. Dlatego to jedni dają się pochłonąć zdobywaniu rzeczy materialnych, inni próbują pogodzić Boga i stworzenia, od których nie są w stanie oderwać się zupełnie. Stąd dar wiedzy ma za zadanie oświecać od wewnątrz człowieka, ukazywać mu i dawać odczuć próżność rzeczy ziemskich tak, aby mógł zdecydowanie i wyłącznie nastawić się na szukanie i pielęgnowanie rzeczywistości duchowych.
DAR POBOŻNOŚCI wlewa w duszę uczucie dziecięctwa Bożego oraz udoskonala cnotę sprawiedliwości. Sprawiedliwość bowiem skłania do uznawania i respektowaniu praw dotyczących innych osób, a w szczególności Boga. Człowiek wszystko otrzymał od Boga, swego Stwórcy. Dlatego jest rzeczą jak najbardziej słuszną, aby Go czcił, okazywał Mu posłuszeństwo i Go miłował. Na widok jednak nieskończonej wielkości Boga może ulec uczuciu przerażenia. Chociaż dzięki wierze poznał Jego dobroć, to jednak czasem ogarnia go dręczący niepokój z powodu grzechów i nędzy moralnej. Dzięki zaś darowi pobożności «sam Duch Święty wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi» (fc 8.16) i pociąga nas do Boga z zaufaniem i dziecięcą miłością.
DAR BOJAŹNI BOŻEJ jest dyspozycją, dzięki której unikamy obrazy Bożej. Jest on również oparciem dla cnoty umiarkowania. Nie jest to uczucie strachu ani niewolniczej bojaźni przed karą, lecz jest to synowska obawa i zatroskanie o to, by Ojcu niebieskiemu nie sprawić przykrości. Dusza na wskroś przeniknięta miłością pragnie we wszystkim dostosowywać się do woli Bożej i drży na samą myśl, że mogłaby uwagą czuwa nad wiernym spełnianiem swoich zobowiązań. Działanie Ducha Świętego powiększa w duszy miłość, a tym samym także pragnienie i troskę o unikanie grzechów, lecz nie wywołuje w niej żadnego niepokoju czy stanu zalęknienia. Głęboki szacunek i dziecięce zaufanie idą z sobą w parze w tym życiu, w którym panuje czysta miłość.
Bierzmowanie
Sakrament bierzmowania potęguje dynamizm łask chrztu i obdarza szczególną mocą Ducha Świętego, zobowiązując tym samym do dawania świadectwa Chrystusowi, do szerzenia wiary i bronienia jej Bierzmowanie razem z chrztem i Eucharystią jest sakramentem warunkującym i pogłębiającym proces upodabniania człowieka wierzącego do Chrystusa.
Bierzmowanie to uroczyste “zstąpienie” na ochrzczonych Ducha Świętego, który pragnie doprowadzić do dojrzałości to, czego dokonał już raz na zawsze w sakramencie chrztu.
Owocność sakramentu bierzmowania
Łaski sakramentu nie działają automatycznie. Bierzmowanie nie zaciera wad charakteru, nie usuwa braków związanych z temperamentem i nie zastąpi twojego osobistego wysiłku. Po jego przyjęciu możesz pozostać w dalszym ciągu nikczemnym, bojaźliwym, letnim w wierze, niewolnikiem względów ludzkich.
Udzielana w sakramencie bierzmowania moc Ducha Świętego jest ci najpierw jedynie proponowana, byś mógł przez wiarę przyjąć ją w sposób wolny. Możesz odmówić przyjęcia tej łaski, możesz ją zlekceważyć.
Duch Święty przychodzi do człowieka z wielką delikatnością, bez narzucania się, w ciszy oczekującego na Jego zstąpienie serca. On przyjdzie dopiero wówczas, gdy będziesz Go oczekiwał, gdy zaczniesz wsłuchiwać się w każde Jego Słowo i zapragniesz Jego działania w twoim życiu. Dopiero na miarę rodzącego się w twoim sercu głodu Jego obecności i działania On będzie do ciebie przychodził.
Droga ku dojrzałości wiary naznaczona jest zwykle licznymi wzlotami i upadkami. Aby dojść do dojrzałości wiary, będziesz musiał nieraz doświadczyć błędu własnej niedojrzałości. Najpierw musisz stać się pokornym, dopiero wtedy będzie mogła wzrastać w tobie wiara. Wzrost w pokorze, która jest prawdą, umożliwi ci coraz pełniejsze otwarcie na łaski bierzmowania i wzrastanie w nich.
Po przyjęciu bierzmowania możesz np. stwierdzić, że coś w twoim życiu religijnym zostało zakończone, że masz już pewien etap za sobą, podczas gdy jest to początek twojej drogi ku pełni życia wiarą. Jest to sakrament, który wymaga twojej współpracy. On zapoczątkował coś niezwykle ważnego w twoim życiu, rozpoczął nowy proces twojej współpracy z Duchem Świętym, który przyszedł i czeka, aż przez wzrost pokory i wiary twoje serce otworzy się w pełni na Jego zstąpienie.
Ważność sakramentu nie jest równoznaczna z jego owocnością dla osoby przyjmującej. Sakrament może być ważny, a mimo to człowiek może nie otrzymać związanych z nim łask, co gorsze, może stać się winnym niegodnego przyjęcia sakramentu. Sakramenty udzielają łaski tylko tym, którzy nie stawiają jej oporu. Duch Święty potrzebuje twojego otwarcia, twojej wewnętrznej dyspozycji. On stoi u drzwi i kołacze, jednak nie wejdzie nie proszony. Możesz się więc przed Nim zamknąć, ale możesz też przez wiarę i pokorę otworzyć Mu drzwi twojego serca na oścież.
Sakrament bierzmowania przyjęty w grzechu śmiertelnym, czy bez wiary jest ważny, ale bezowocny. Gdy jednak zaistnieje w człowieku właściwa dyspozycja, może on odżywać. Jeżeli przyjąłeś ten sakrament z małą wiarą, nie zdając sobie sprawy z tego niezwykłego wydarzenia – zstąpienia na ciebie Ducha Świętego, to teraz przez wzrost dyspozycji możesz to naprawiać. Łaski tego sakramentu mają w tobie odżywać i wzrastać przez całe życie – aż do osiągnięcia przez ciebie pełnego zjednoczenia z Jezusem w Duchu Świętym.
